wtorek, 29 marca 2016

Andrzej Stękała

Jednym z najlepiej spisujących się Polaków w minionym sezonie był Andrzej Stękała, ma 20 lat i nie raz pokazywał, że drzemie w nim wielki potencjał. Sam mówi o sobie, że jest skoczkiem bez talentu, a swoje wyniki tylko zawdzięcza ciężkiej pracy. Początkowo był przeciętnym zawodnikiem, miał plany zrezygnować z treningów i zająć się czymś innym. Postanowił sobie, że zdobycie najmniejszego pucharu spowoduje, że dalej będzie rozwijał się w skokach narciarskich. Tak też się stało, otrzymał statuetkę za szóste miejsce w klasyfikacji generalnej w Lidze Szkolnej. Nie była to wilka nagroda, a zmieniła jego nastawienie. Andrzej jest zawodnikiem, który jasno stawia sobie cele i do nich dąży, jest świadomy swoich umiejętności i nie zrażają go gorsze próby. Miniony sezon zakończył na 34 miejscu, jestem pewna, że z taką wolą walki jaką posiada nie raz zobaczymy go w ścisłej czołówce,a jego umiejętności nadal będą dużym wsparciem dla drużyny.

235 m Andrzeja Stękały!


piątek, 25 marca 2016

Pożegnanie trenera

DZIĘKUJEMY!

Łukasz Kruczek był trenerem reprezentacji Polski przez osiem lat. Zaczynał jako asystent Heinza Kuttina, a następnie Fina Hannu Lepistö. 28 marca 2008 r. został wybrany na głównego trenera kadry A polskich skoków narciarskich. Podczas jego współpracy z naszymi skoczkami drużyna zdobywała wspaniałe wyniki. Największymi osiągnięciami trenerskim Łukasza są dwa złote medale Kamila Stocha na Igrzyskach Olimpijskich, złoty medal Kamila na Mistrzostwach Świata w Val di Fiemme, zdobycie Kryształowej Kuli przez tego samego skoczka w sezonie 2013/2014 oraz dwa brązowe medale w konkursach drużynowych podczas MŚ w Val di Fiemme w 2013 i Falun 2015 r. Dwukrotnie nagradzany tytułem Trenera Roku w ramach Plebiscytu Przeglądu Sportowego. Został odznaczony przez Prezydenta RP  Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski w 2014 r. i Srebrnym Krzyżem Zasługi  w 2010 r. 

 Stefan Horngacher

Nowym trenerem polskich skoczków został Stefan Horngacher, austriacki skoczek i trener. Pracował z polskimi zawodnikami w sezonie 2004/2005 jako trener kadry B,  Na Mistrzostwach Świata Juniorów w Rovaniemi w 2005 roku jego podopieczni wywalczyli srebrny medal w konkursie drużynowym.



niedziela, 20 marca 2016

Podsumowanie sezonu

Właśnie zakończył się sezon Pucharu Świata, były to wyjątkowe i zaskakujące cztery miesiące.Wiatr niejednokrotnie zmuszał organizatorów do odwoływanie lub przenoszenia konkursów. Od 15 do 17 stycznia odbywały się Mistrzostwa Świata w Lotach Narciarskich 2016, Polacy nie mogą zaliczyć tego sezonu do udanych, żadnemu z naszych zawodników nie udało się zająć miejsca na podium w rywalizacji indywidualnej, spowodowało to spore rozczarowanie zarówno w oczach kibiców, jak i samych skoczków. 

Kto zaskoczył kibiców w tym sezonie? 

Peter Prevc 

Turniej Czterech Skoczni 2015/2016 r.
Najlepszym zawodnikiem w tym sezonie okazał się Peter Prevc, zwyciężył 15 razy i tym samym pokonał Gregora Schlierenzauera w liczbie zwycięstw  w ciągu jednego sezonu. Nie miał sobie równych podczas Turnieju Czterech Skoczni, a także został Mistrzem świata w Lotach Narciarskich. Nie przepadam za tym zawodnikiem, dlatego nie cieszy mnie jego wygrana. Uważam jednak, że Peter pokazał się z rewelacyjnej strony i zasłużył na wielkie gratulację. 


Domen Prevc


4 kwietnia 2016 r. skończy siedemnaście lat, najmłodszy zawodnik startujący w tym sezonie podczas PŚ. Jego młody wiek nie przeszkodził mu w rywalizacji z doświadczonymi skoczkami. Dwukrotnie stawał na drugim stopniu podium, przegrywając jedynie ze swoim starszym bratem. Sezon zakończył na rewelacyjnym 14. miejscu w klasyfikacji generalnej. Każdy skok dawał mu ogromną radość i satysfakcję. Domen ma wielki talent i jestem przekonana, że w przyszłości uda mu się osiągnąć swoje marzenia. 

Noriaki Kasai 


Debiutujący 17 grudnia 1988 r. w Sapporo, Noriaki Kasai w tym sezonie świętował swój pięćsetny start w zawodach Pucharu Świata! Jest najstarszym skoczkiem w historii, który mając 43 lata i 8 miesięcy stanął na podium PŚ. W tym sezonie udało mu się to pięciokrotnie, dzięki czemu był 7. w klasyfikacji generalnej. Jest bardzo pozytywną osobą i czerpie wielką radość ze skakania. Noriaki ma w planach wystartować na następnych Igrzyskach Olimpijskich. 


Polscy kibice nie mają w tym roku wielu powodów do radości. Od początku tegorocznych zmagań nasi skoczkowie nie potrafili odnaleźć w sobie pewności i spokoju, który zagwarantowałby im lepsze starty. Z dobrej strony pokazali się Andrzej Stękała, Stefan Hula i Dawid Kubacki, którzy zakończyli sezon na najwyższych w karierze miejscach. Pozostali prezentowali formę poniżej oczekiwań kibiców, nie było w ich skokach powtarzalności. 
Dla naszego lidera - Kamila Stocha był to wyjątkowo trudny okres. Podczas kwalifikacji do MŚ, popełnił wiele błędów i w rezultacie nie wziął udziału w tym konkursie. Przez cały sezon Kamilowi towarzyszyły smutek i frustracja, nasz lider nie wiedział co ma zrobić. Do tej pory był to zawodnik pełen radości i spokoju, jestem pewna, że w przyszłym roku na jego twarzy znowu zagości uśmiech, a treningi z nowym trenerem spowodują, że wróci do dawnej formy.

Kamil Stoch po finałowym konkursie w Planicy 2016 r.

czwartek, 17 marca 2016

Soczi 2014

Sezon 2013/2014 to zdecydowanie najlepszy, jak do tej pory okres w karierze Kamila Stocha. Dzięki jego rewelacyjnym skokom i zwycięstwom zdobył Kryształową Kulę, czyli nagrodę dla triumfatora klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Tego roku Kamil wyróżniał się nienaganną sylwetką w locie i perfekcyjnym telemarkiem, dzięki czemu niejednokrotnie otrzymywał najwyższe noty za styl. Oglądając próby naszego mistrza czułam, że dzięki niemu na pewno Polacy usłyszą "Mazurka Dąbrowskiego" w czasie Igrzysk Olimpijskich.

Kryształowa Kula - 2014 r.

Pierwszy z dwóch konkursów olimpijskich odbył się 9 lutego, Kamil nie czuł się dobrze tego dnia, miał stan podgorączkowy. Podczas treningu był dziesiąty. Skoki konkursowe pokazały na co tak na prawdę stać naszego mistrza, w pierwszym skoku uzyskał 105,5 metra, a w drugim 103,5, wyprzedził drugiego Petera Prevca o 12,7 pkt. Był to niezapomniany występ, Kamil został drugim w historii Polakiem, który osiągnął Mistrzostwo Olimpijskie i spełnił swoje największe marzenia. Ten dzień na zawsze pozostanie w pamięci polskich kibiców, którzy przeżywali go razem z nim. 

9.02.14 r. - Pierwsze złoto!

15 lutego odbył się konkurs na dużej skoczni, Kamil był w rewelacyjnej formie i nie oddał zwycięstwa żadnemu z rywali. W pierwszej próbie poszybował na 139 metr, po mimo że w drugim skoku popełnił mały błąd i uzyskał odległość 132,5 metra, srebrny medalista - Noriaki Kasai był za nim o 1,3 pkt. Kamil po raz kolejny udowodnił, że jest naszą dumą narodową, a dzięki jego skokom serca kibiców nie raz zabiją mocniej. 


15.02.14 r. - Podwójny Mistrz Olimpijski!

Kamil Stoch to zawodnik, który ma wielki talent i potencjał, jest wrażliwy i zawsze źle znosi porażki, osiągnął swoje marzenia i przyniósł dumę Polsce. Warto wracać do sukcesów, które zdobył i cieszyć się z tego, że już nikt ich nam nie odbierze. Kamil ma w tym roku słabszy sezon, nie może się odnaleźć, a w jego skokach brakuje radości. Uważam, że to nie jest powód żeby go krytykować i wypominać mu błędy, to wielki sportowiec i wierzę, że jeszcze nie raz sprawi nam wiele niezapomnianych emocji.

sobota, 12 marca 2016

Val di Fiemme

Po odejściu Adama, Kamil przejął rolę lidera polskie kadry w sezonie 2011/2012. Tego roku siedmiokrotnie stawał na podium, a w Zakopanem i Predazzo wygrywał. W następnym sezonie rozwijająca się coraz szybciej kariera Stocha doprowadziła go do zdobycia złotego medalu Mistrzostw Świata w Val di Fiemme na skoczni dużej. Było to pierwsze zwycięstwo w tak ważnych zawodach, które przyniosło wiele radości wszystkim Polakom. 

 "To moje drugie zwycięstwo w Predazzo, po ubiegłorocznym Pucharze Świata. Trudno wyjaśnić, jak czuję się po tym sukcesie. To był dla mnie niesamowity dzień, zdobyłem złoty medal. Zawsze marzyłem o złotym medalu mistrzostw świata, a może i igrzysk olimpijskich – teraz wiem, że marzenia mogą się spełniać! Trzeba tylko mieć odpowiednią motywację, starać się i ciężko pracować."
  Kamil Stoch 2013 r.
Skok po mistrzostwo!

To nie był koniec polskiej euforii, podczas konkursu drużynowego nasi skoczkowie w składzie: Dawid Kubacki, Piotr Żyła, Maciej Kot i Kamil Stoch zdobyli brązowy medal! W pierwotnych wynikach podano, że zajęli czwarte miejsce, na szczęście austriacki skoczek Thomas Morgenstern zauważył, że sędziowie błędnie obliczyli notę Andersa Bardala, przez co Norwegia znajdowała się przed Polską. 

Polska drużyna przed poznaniem właściwych wyników.

Bardzo lubię wracać wspomnieniami do konkursów, w których nasi skoczkowie zdobywali sukcesy. Te mistrzostwa były bardzo udane dla polskich zawodników, pamiętam ile radości przyniosło im ogłoszenie właściwych wyników konkursu drużynowego.  Tak samo zareagowali wszyscy wierni kibice. Gdy odchodził Adam Małysz mój tata powiedział, że to koniec polskich sukcesów, nie zgodziłam się z nim i powiedziałam, że wierzę w Kamila i jego wielki talent. Przypomniałam mu te słowa podczas MŚ w Fal di Fiemme, kiedy wspólnie cieszyliśmy się z jego zwycięstwa, wtedy przyznał mi rację.


 PŚ w Titisee-Neustandt.

 Po pierwszej serii dzisiejszego konkursu prowadził Peter Prevc, zaraz po nim był Johan Andre Forfang. Najwyżej z Polaków znajdował się Stefan Hula, zajmując 9 miejsce, tuż za nim uplasował się Dawid Kubacki, Maciej Kot był 20, Kamil Stoch 23 do 2 serii awansował również Andrzej Stękała - 29 miejsce, Bartłomiej Kłusek i Piotr Żyła zajęli kolejno 39 i 40 miejsce. 
Konkurs wygrał młody Norweg Johan Andre Forfang, wyprzedzając prowadzącego po pierwszej serii Petera. Kamil po dobrym skoku na odległość 135,5 metra awansował na 13 miejsce. Pozostali Polacy byli: Stefan Hula - 20, Maciej Kot - 25, Dawid Kubacki - 27 i Andrzej Stękała - 29.  

poniedziałek, 7 marca 2016

Kamil Stoch - droga do mistrzostwa.

Kamil miał trzy lata, gdy zaczął jeździć na nartach, niedługo później wspólnie z kolegami zaczął budować skocznie i oddawać swoje pierwsze próby. Jako ośmiolatek zapisał się do klubu LKS Ząb, gdzie trenował kombinacje norweską i tak zaczął swoją przygodę ze skokami. Dziennikarze zainteresowali się nim po raz pierwszy, gdy miał dwanaście lat, wystąpił wtedy jako przedskoczek zawodów Pucharu Świata w kombinacji norweskiej, gdzie skoczył 128 m, żaden z kombinatorów tamtego konkursu nie zdobył wówczas odległości większej niż 125 m. Kamil został nazwany "nadzieją polskich skoków" i udzielił wywiadu, w którym opowiedział o swoich planach i marzeniach. 


12-letni Kamil i wielkie marzenia!

17 stycznia 2004 roku przyszły mistrz zadebiutował w zawodach Pucharu Świata w skokach narciarskich, siedem lat później 23 stycznia w Zakopanem wygrał swój pierwszy konkurs, tym samym znacznie przyspieszył swoją drogę na szczyt. Od tego momentu uwierzyłam, że Kamil będzie nowym mistrzem i przyniesie nam wiele powodów do dumy.


Zakopane 2011 r. - Zwycięstwo Kamila!

sobota, 5 marca 2016

Kilka słów wstępu.

Witam wszystkich na moim pierwszym blogu, postanowiłam poświęcić go swojej pasji- skokom narciarskim. Niestety nie mam możliwości spróbowania swoich sił w tej pięknej dyscyplinie, ale zawsze wiernie kibicuje naszym orłom. Moim ulubionym skoczkiem i autorytetem jest Kamil Stoch. Interesuję się tym sportem odkąd pamiętam, jednak tak na prawdę zrozumiałam go w sezonie 2010/2011 r. Był to ostatni rok wielkiego mistrza Adama Małysza oraz czas kiedy jego przyszły zastępca zaczął rozwijać skrzydła i wygrywać pierwsze konkursy. Moim marzeniem jest wyjazd na zawody Pucharu Świata, jestem pewna, że w przyszłości uda mi się to zrealizować. Skoki narciarskie to wyjątkowa i trudna dyscyplina, która skradła mi serce. 


Planica 2011. Ostatni konkurs Adama Małysza.